robić dzień wcześniej przepis z kwestią smaku. Produkty były klasyczne ale nie posolilem białek. No i najważniejsze pieczenie. Temperatura 150 stopni przez pięć minut i 1,5 godziny tem 120 ale ja dałem 100. Za sucho nie było. Klejące trochę. Pozwoliłem wystygnąć ale chyba nie trzeba czekać van my dzień. Niektóre przepisy pasją niższą temperaturę i 4 – 6 godzin suszenia. Na to nie mam cierpliwości. Wersja Rafaello za słodka dla mnie do kremu dodaje się biała czekoladę i w praktyce. To cała różnica. Same praliny Rafaello zupełnie zbędne. Nie trzeba ich dodawać. Nad krojeniem trzeba popracować bo się wszystko rozwala przy małych kawałkach. W przepisie było że powinno ostygnąć jeszcze 4 godziny ten krem. Ja tam nie zrobiłem i było ok. Dałem siedem białek bo były małe.
Update 2024-01-22
- robiłem w Lidlomixie i było OK
- ubijanie białek było gdzieś w przepisach. W przepisie były 4 jakjka a ja dałem 6 i wyszło tak samo.
- ja nie mam pewności że te jajka nie były za bardzo ubite.
- potem na wolniejszych obrotach dodawałem cufier. Chyba 4 min na dwójce.
- Pieczenie wg wskazań Pani Ireny. Piekarnik bez termoobiegu najpierw ustawić na 180 stopni. Po 5 min zmniejszyć na 110. i tak przez 1,5-2 godzin. Ja rozłożyłem dwa placki na dwie blachy. Po 1,5 godziny je zmieniłem miejscami. Piekarnik wyłączyłem po 2 godzinach i później sobie tam dosychało.
- Krem też w lidlomixie. pół szklanski śmietanki 30% i serek mascarpone już tylko jedna łyżka cukru winilinowego. Bez dodatku zwykłego cukru.
Update 2024-01-24
- i jeszcze w necie zostało znalezione następujące: To czyli tak z termoobiegiem 200 220 stopni ale po włożeniu od razu zmniejszyć do 120 i tak przez dwie godziny
- problem zaczął się jednak przy sprawdzeniu co to jest termoobieg a co to jest „góra i dół z wentylatorem” okazuje się, że to co innego